sty
W pracowni Jana Matejki... .
Drugi dzień ferii w bibliotece
Pracownia Jana Matejki. Tak możemy zatytułować, to co działo się dzisiaj na zajęciach w bibliotece. Podobno w pracowni tego niezwykłego malarza obrazów historycznych i batalistycznych było jak na polu bitwy, a mianowicie mnóstwo farb ( w tym porozlewanych), ołówków, przyborów do szkicowania i malowania, rysunków, szkiców, dokumentów i rekwizytów wypożyczanych z różnych ciekawych miejsc związanych z tematami prac malowanych w danym momencie. W powietrzu zaś unosił się duch artysty, jego zapał, żarliwość i pasja. Tak też było w naszej bibliotece. Być może rekwizytów było troszkę mniej, ale uwierzcie, zapału było tyle samo. Najbardziej było to zauważalne, kiedy wyposażeni w wiedzę, inspiracje i instruktaż uczestnicy zajęć znaleźli się w galerii biblioteki przy sztalugach z perspektywą wykonania własnego autoportretu. Kto stworzył odpowiedni klimat pod te artystyczne wyczyny? To Pani Iza Kot, za co dziękujemy.